J-80

[schemat J-80]

Eltanin to J-80 – polski klasyk: jest to typ dwumasztowego (układ „jol“) jachtu pełnomorskiego z poszyciem stalowym zaprojektowany ok. 1964. Konstruktorom przyświecało przede wszystkim bezpieczeństwo i sprawność żeglugi w każdych warunkach (dzielność morska). Uzyskano kadłub głęboki, względnie wąski, bardzo dobrze radzący sobie na fali.

Kształt kadłuba (długi nawis dziobowy i rufowy), zwłaszcza jego części podwodnej (integralny balast i podparty ster) – umożliwia także bezpieczną żeglugę w lodzie oraz na trudnych lub nieznanych akwenach (wejście na mieliznę lub kontakt z lodem nie grozi urwaniem płetwy balastowej ani uszkodzeniem/utratą steru). Konstrukcyjnie wnętrze kadłuba dzieli się na przedział główny, połączony z nim przedział dziobowy (forepeak), oraz (za kokpitem) dużą ładownię oraz magazynek na samej rufie (afterpeak).

Historia Eltanii

[zwierzak na lody]

Kadłub został zbudowany w stoczni rzecznej w Płocku w 1978. Przez 20 lat stał nieużywany na lądzie w Gdyni i w Pucku. Budowa została sfinalizowana w Pucku i w Gdyni w 1999 roku. Z uwagi na przeznaczenie, statek Eltanin różni się nieco od innych J-80, eksploatowanych jako jachty żeglarskie. Zastosowane rozwiązania umożliwiają autonomiczną żeglugę przez wiele tygodni, jednoosobową obsadę wacht (a nawet statku), przewóz dużych ładunków, bezpieczną żeglugę zarówno w warunkach polarnych jak i dużego ruchu statków.

Do najważniejszych cech szczególnych należą:

Podstawowe dane

[na lody] [E na Svalbardzie fot. Robert]

Dotychczasowa eksploatacja i osiągnięcia

[jazda z AGH na Vimsodden]

Eltanin brał udział w najważniejszych osiągnięciach Polskiej polarystyki a także sportu, czym zasłużył na miano legendy polskiej żeglugi polarnej. Od 1999 do 2018 roku statek każdego (bez jednego) roku wypływał na wiosnę z Polski na Spitsbergen, aby świadczyć tam usługi transportowe dla stacji polarnych, naukowców oraz ekspedycji (wówczas i przez kolejne lata była to działalność pionierska). Słynie ze zdolności do wpłynięcia praktycznie wszędzie i dzielności w najbardziej ekstremalnych warunkach.

[udany połów]

Do jednego z pierwszych zadań należało przewiezienie na Morze Grenlandzkie (między Spitsbergenem a Grenlandią) bomb trotylowych (w paczkach po 25 i 50 kg) i ich detonacja w ramach międzynarodowego programu badań geofizycznych. Ze statku przeprowadzano również różne badania (sondowania, pobieranie próbek dna, pomiary lodowców).

Do najczęstszych zadań należał przewóz ekspedycji naukowych z różnych polskich i zagranicznych instytucji badawczych) między stolicą Spitsbergenu (Longyearbyen), gdzie mieści się jedyne lotnisko, do stacji i baz badawczych, a także towarzyszenie ekspedycjom wędrownym.

Eltanin przewoził i eskortował po Spitsbergenie także szereg wypraw eksploracyjnych, zarówno o charakterze sportowym (jak np. wyprawa alpinistyczna pod przewodnictwem Artura Hajzera w 2000, ekspedycja pływacka Leszka Naziemca w 2017) jak i turystycznym (wyprawy po Spitsbergenie organizowane przez lokalne i polskie biura podróży), a nawet filmowe (Telekine). W nielicznych wolnych chwilach wędkowaliśmy w fiordach. Do sfiletowania złowionych dwunastokilogramowych dorszy trzeba było użyć siekiery i młotka gdyż zwykłe noże nie dawały rady.

Wśród ładunków poza ciężkim sprzętem naukowym (beczki, skrzynie) wożono też łodzie, skutery, kajaki, a nawet sforę psów zaprzęgowych. Eltanin zyskał zarówno sławę (wśród czeskich naukowców krąży powiedzenie, że „kto nie pływał na Eltaninie, ten nie był w Arktyce“, polscy żeglarze spotkanie z Eltaninem zaliczają do spitsbergeńskich „atrakcji turystycznych“, sprawdzona marka usprawnia także załatwianie na miejscu różnorakich pozwoleń) jak i nagrody („Rejs Roku“, „Conrad“). Wzmianka o statku pojawia się w wielu sprawozdaniach z badań polarnych.

Poza sezonem arktycznym Eltanin pływał też na Morzu Bałtyckim wożąc wędkarzy na połowy, a także realizował inne zadania (np. archeologia podmorska).

Przyszłość

[wyciąganie Eltanii]

Obecnie Eltanin przechodzi modernizację, aby ponownie móc gościć Was na wodach zarówno arktycznych, jak i tych cieplejszych. Prace spowolniła epidemia wirusa SARS-CoV-2 oraz śmierć śp. Jurka, jednakże posuwamy się do przodu i mamy nadzieję już wkrótce przedstawić „czerwoną żaglówkę“ niezmiennie pancerną, nieustraszoną i niezawodną, a zarazem w wersji bardziej komfortowej i żaglowej.

Mamy nadzieję, że mogąc poza bezpieczeństwem zaoferować także znacznie wyższy komfort podróży, będziemy gościć Was znowu, a ulepszenia zrekompensują przerwę w dostępności statku :)

A wszystkich, którzy w bieżącym roku chcą popływać po Spitsbergenie z kpt. K. M. Różańskim zapraszamy do kontaktu – do zobaczenia na pokładzie statków Better Moments!

Więcej informacji wkrótce!


Zapraszamy też na naszą stronę na Facebooku: http://facebook.com/SV.Eltanin

.